Region Kanto czeka na Ciebie więc zarejestruj się dołącz do wspaniałej gry o tematyce Pokemon i pokaż na ile tak naprawdę Cię stać!
- Żeby tylko nie padało - Pomyślałam zdezorientowana chodząc po lesie i przyglądając się koroną drzew postanowiłam wypuścić mojego pokemona z pokeball
- Charla wyjdź - Powiedziałam rzucając pokeball z nadzieją że tutaj coś się znajdzie
- Chyba zgubiliśmy się teraz spróbujemy odnaleźć drogę powrotną - powiedziałam nagle przyszedł mi go głowy pomysł wzięłam do ręki kilka kamieni i rozrzucałam je po drodze aby sprawdzić czy nie wracam w to samo miejsce .
Offline
I właśnie o takie posty mi chodziło, trzymaj tak dalej ^^
---------------------------------------------
Wypuściłaś swoją Charmander z jej pokeballa i kroczyła teraz razem z Tobą. Twój system z rozrzucaniem kamieni okazałby się dobry, lecz nie przewidziałaś tego, że może tu być mnóstwo innych kamieni leżących po prostu, a teraz nasuwało się pytanie jak je rozróżnić... Weszłaś w jakieś krzaki i zaczęłaś się szamotać chcąc wydostać się z nich, gdyż zaczepiłaś się o jakieś kolce, które Cię uziemiły. Wreszcie udało Ci się pociągnąć z całej siły, aż straciłaś równowagę i sturlałaś się z pagórka, na którym nieszczęsnym trafem się znalazłaś. Charla szybko pobiegła do Ciebie sprawdzić czy szybko w porządku. Jednak zanim do Ciebie dotarła podniosłaś głowę i zobaczyłaś, że z kamienia wychylał się jakiś Pokemon i obserwował Cię. Kiedy się zorientował, że został znaleziony szybko czmychnął, ale ujrzałaś jego cień, który wyglądał następująco i należał do tego Pokemona -
Offline
Postaram się
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
To chyba Venonat - Pomyślałam wstając i rzuciłam się w pościg za pokemonem myśląc że go odnajdę po chwili mówię do mojego pokemona :
- Charla zaraz gdy znajdziemy tego pokemona ty zaatakuj go drapaniem postaraj się zrobić to jak najszybciej , dasz sobie z nim radę - Mówię motywując małą Charmander .
Offline
Szybko zaczęłyście biec w miejsce gdzie ostatnio spotkałyście dzikiego Pokemona. Ujrzałyście jak Venonat szybko idzie w ucieczce przed Wami. Jednak dla Was żadnym problemem było go dogonić, kiedy to zrobiłyście, Charla zgodnie z Twoim poleceniem zaczęła biec jak najszybciej w kierunku dzikiego Pokemona w celu zaatakowania Drapaniem, lecz nieszczęsnym trafem oraz z powodu szybkiego działania i mało myślenia potknęła się o jeden z wystających korzeni i upadła pod stopy Venonata. Dziki Pokemon wykorzystał to i zaczął ponownie uciekać, to chyba jednak nie był Twój dzień, ani Twego Pokemona...
Offline
- Charla nic ci się nie stało ? - Zapytałam z troską o pokemona , wzięłam go na ręce
- Nie przejmuj się znajdziemy jakiegoś innego pokemona - Powiedziałam próbując poprawić pokemonowi humor następnie poszłam dalej niosąc pokemona na rękach i nadal rozrzucając po drodze kamienie .
Offline
Nie powiedziałem, że uciekł dokońca, lecz że ucieka, ale Twoja strata...
--------------------------------------------------------------------------------------------
Szłaś więc teraz ze swoją Charmander na rękach i rozrzucałaś kamienie. Nagle usłyszałaś jakieś burczenie, to Twój brzuch tak robił czas szybko upływa, a ty nie masz nic do jedzenia. Na pewno Twój Pokemon również jest głodny, musiałaś więc przerwać swoje polowanie i zacząć myśleć co zjeść na obiad...
Offline
- Charla teraz pójdziemy do centrum pokemon zjeść coś ty na pewno też jesteś głodna a a więc chodźmy - Powiedziałam i poszłam z pokemonem na rękach dalej rozrzucając kamienie ( te rozrzucanie kamieni po to żeby wiedzieć gdzie idę ) do centrum pokemon .
Offline
Tak był to świetny pomysł gdyby nie jedna mała rzecz... Nadal nie wiedziałaś gdzie się znajdujesz, a nawet gdybyś to wiedziała nie miałaś żadnego pojęcia gdzie jest położone najbliższe Centrum Pokemon...
Offline
- Trzeba poszukać jakiś jagód , pomożesz mi Charla ? - Powiedziałam do stworka szukając jakiś jadalnych jagód po chwili dodałam
- Tylko uważaj żeby nie pokłóć się roście tu dużo nieznanych traw - powiedziałam dalej szukając jagód .
Offline
Charla na dźwięk słowa "jagody" podskoczyła z radości i pobiegła gdzieś w krzaki. Zgubiłaś się wzrokowo i nie wiedziałaś dokąd poszła i po co... Nagle Twoja Charmander wróciła lecz nie sama, a z masą różnych jagód, jabłek oraz gruszek. Wyglądało to wszystko smakowicie i chyba też tak smakowało, bo Twój Pokemon zajadał się z uśmiechem na twarzy.
Offline
- Charla , zaskoczyłaś mnie widocznie znasz już wszystkie jagody - Powiedziałam uśmiechając się do pokemona następnie wzięłam parę jagód i umyłam je w małym strumyku następnie , przyniosłam je do miejsca gdzie czekała moja Charmander i zjadłam kilka następnie znów poszłam do tego strumyka aby się umyć usiąść i odpocząć następnie poszłam dalej .
Offline
Nagle zobaczyłaś, że z głębi lasu unosi się wielka masa czarnego dymu. To mogło oznaczać tylko jedno, powstał pożar i trzeba było go szybko ugasić za nim się jeszcze bardziej rozprzestrzeni i zniszczy całą tą piękną okolice. Co go mogło spowodować i jak go ugasić to były teraz dwa najważniejsze pytania, lecz musiałaś na nie sobie odpowiedzieć podczas biegu w stronę centrum pożaru!
Offline
- To chyba jakiś ognisty pokemon niektóre nieumyślnie powodują pożary miejmy nadzieję że na miejscu pojawi się jakiś wodny pokemon lub latający na pewno pomogą ugasić las w którym mieszkają -Mówię do pokemona następnie po dotarciu na miejsce rozglądam się za jakimś leśnym strumykiem .
Offline